Amy Harmton "Prawo Mojżesza" ~ Recenzja ♥

"Ta historia nie kończy się happy endem..."

Powiem szczerze, że ciężko napisać mi tą recenzję...

Nie oznacza to iż książka mi sie nię podobała.

Poprostu odczucia po jej przeczytaniu są tak ogromne, że nie wiem jak przelać je na "papier".

Nigdy nie dostrzegamy tego co oczywiste, dopóki nie uderzy nas prosto w twarz..

MOJŻESZ zostaje porzucony przez młodą matkę narkomankę w pralni Quick Wash. Gdyby nie pewna kobieta, która zabrała go do szpitala, mały umarłby z wycieńczenia. Udało się. Mojżesz przeżył. Wyrósł z niego chłopak z problemami. Jednocześnie urodziwy, egzotyczny, fascynujący i przerażający... Od dziecka podrzucany był z domu do domu, aż w końcu jego osiemdziesięcioletnia prababcia postanawia się nim zająć i okazać chodź odrobinę serca...

GEORGIA zapalona kowbojka, uwielbiająca konie i wszystko co się z nimi wiąże. Mieszkanka spokojnego Levan. Ale czy napewno spokojnego? Jak każdy dookoła, także i Georgia zna historię Mojżesza - nazywanego przez większość społeczeństwa dzieckiem crack'u. Gdy tylko osiemnastolatek pojawia się na farmie Georgia wbrew ostrzeżeniom i zakazom, zbliża się do niego i zaczyna tonąć..

Kiedy sytuacje wymagają spędzania wspólnie czasu, jednej ze stron zaczyna być to niewygodne. Niestety dziewczyna nie chce się zatrzymywać, chce płynąć dalej, ale czy to wyjdzie jej na dobre?

Odkąd zobaczyłam opis i okładkę książki wiedziałam, że chcę ją przeczytać i mieć w domu. Nie mogłam się pozbyć myśli o niej, aż wkońcu natrafiła się okazja, aby posiąść "Prawo Mojżesza".

Był to strzał w dziesiątkę! :)

Okładka, pomimo swojej prostoty jest zachwycająca. Podobało mi się też powiązanie początku histori Mojżesza z tym biblijnym. 

Jest to ten typ książki, po której ma sie kaca. Pozostaje w myślach na długi czzas, przez co ma się ją na okrągło czytac od nowa.

Świadomośc, że nie cierpisz samotnie, przynosi ulgę. Smutne, ale prawdziwe...

Niestety nie udało mi się w nią wciągnąć tak, że przeczytałam całą w 2-3 dni. Trwało to około tygodnia o ile się nie pomyliłam. Wpłynęło na to pare czynników między innymi szkoła oraz natłok obowiązków nie tylko szkolnych.

MOJA OCENA : 9/10 

Za możliwość zaprzyjaźnienia się z "Prawem Mojżesza" serdecznie dziękuję: